Służba Ochrony Lotniska
Służba Ochrony Lotniska – większość pasażerów zapytana o pierwsze skojarzenie związane z tą formacją, bez zastanowienia odpowiada: permanentna kontrola wszystkiego i wszystkich na lotnisku. W tym miesiącu postanowiliśmy przedstawić naszym czytelnikom prawdziwą twarz SOLu, a także zasady i normy, jakimi kierują się jej pracownicy na co dzień. O pomoc w realizacji tego zadania poprosiliśmy Pana Marka Domagałę – Security Managera w Porcie Lotniczym - Łódź
Panie Marku, dla przeciętnego pasażera lotnisko jest tylko kolejnym przystankiem w podróży. W zasadzie każdy chciałby jak najszybciej dostać się do samolotu, bądź też po jego opuszczeniu sprawnie opuścić terminal. Gdyby tylko jeszcze ten Pan w mundurze nie grzebał w plecaku i nie kazał zdejmować butów byłoby idealnie. Po co to wszystko?
W skrócie mogę odpowiedzieć, że dla bezpieczeństwa zarówno tego pasażera, jak i wszystkich innych osób z nim podróżujących. Doświadczenie pokazuje, że bardzo wielu incydentom, wypadkom, czy innym nieprzewidzianym wydarzeniom w ruchu lotniczym jesteśmy w stanie zapobiec właśnie dzięki takiej kontroli. Ale system bezpieczeństwa to nie tylko Pan w mundurze grzebiący w plecaku.
Jak to wygląda w Łodzi?
W pierwszej kolejności musimy rozgraniczyć dwa zagadnienia. Bezpieczeństwo w lotnictwie dzielimy na bezpieczeństwo operacji lotniczych tzw. SAFETY oraz ochronę, czyli SECURITY.
W Łodzi, podobnie jak na innych lotniskach, za ochronę odpowiedzialna jest powołana przez Zarządzającego Portem wewnętrzna służba ochrony, czyli Służba Ochrony Lotniska. Na dzień dzisiejszy w skład łódzkiej SOL wchodzi 107 pracowników, dużą część stanowią kobiety. Szczegółowe zasady rekrutacji, wymogów stawianych kandydatom na tego typu stanowisko, zasad dotyczących struktury i organizacji pracy określają przepisy unijne, krajowe oraz wewnętrzne.
SOL Portu Lotniczego Łódź pracuje w systemie dwuzmianowym, 12 godzinnym. Na każdej zmianie funkcjonuje podział na dwa podstawowe elementy dotyczące ochrony, czyli ochronę fizyczną oraz kontrolę bezpieczeństwa. Na tę pierwsza składają się obowiązki związane z ochroną mienia jednostki w tym jej infrastruktury krytycznej oraz zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom i pasażerom. To także obsada posterunków stałych, posterunków patrolowych oraz stały monitoring zagrożeń. W kategorii drugiej mieszczą się wszelkie czynności związane kontrolą bezpieczeństwa osób a więc pasażerów oraz ich bagażu, kontrolą bezpieczeństwa osób niebędących pasażerami, czyli pracowników i pracowników podmiotów kooperujących, z Portem lotniczym lub funkcjonujących na lotnisku. To także kontrola bezpieczeństwa pojazdów wjeżdżających na teren lotniska, kontrola bezpieczeństwa dostaw zaopatrzenia Portu lotniczego, kontrola bezpieczeństwa dostaw towarów do strefy wolnocłowej i wreszcie najmłodsza i w chwili obecnej najprężniej rozwijająca się gałąź działalności Portu lotniczego kontrola przesyłek ładunków cargo.
Ponad stu pracowników przy tak umiarkowanym ruchu?
Zatrudnienie takiej liczby osób wynika z kilku powodów. Po pierwsze, nowelizacja ustawy Prawo Lotnicze zobowiązała zarządzających lotniskami i portami lotniczymi do przejęcia od Straży Granicznej obowiązków związanych z kontrolą bezpieczeństwa pasażerów i ich bagażu. Po drugie, rozbudowa infrastruktury naszego portu spowodowała zwiększenie liczby posterunków, punktów kontroli itd. Po trzecie, przepisy ogólne, zarówno krajowe, jak i unijne, ściśle precyzują wymaganą liczbę pracowników ochrony na konkretnych punktach kontroli, bez względu na to czy mamy jeden lot czy pięć jednocześnie. Uwzględniając, zatem te wszystkie okoliczności musimy dostosować liczbę pracowników do obowiązujących przepisów i naszych potrzeb. Dla przykładu powiem, że w ciągu standardowej zmiany odprawiającej samolot czynności kontroli bezpieczeństwa pasażerów i ich bagażu realizuje 12 do 15 osób w zależności od ilości obsługiwanych w jednym czasie destynacji. Doliczając służbę patrolową, monitoring i posterunki stałe liczba ta wzrasta do około 30 osób. Do tego dodać należy drugą zmiana i oczywiście osoby, które mają tego dnia wolne”.
Bardzo ważne jest również to, iż wszyscy nasi pracownicy gwarantują uniwersalność operacyjną. Oznacza to, że mogą wykonywać wszystkie zadania SOL oraz pełnić służbę na każdym posterunku. Pozwala nam to na ogromną elastyczność i zabezpiecza przed problemami wynikającymi chociażby ze zwolnień chorobowych czy innych przypadków losowych. Wszyscy pracownicy w trakcie trwania procesu rozwoju zawodowego, przechodzą jednolity proces szkolenia i certyfikacji. W trakcie pracy podlegają stałemu, jednolitemu procesowi doszkalania i recertyfikacji”.
Certyfikaty, które posiadają, umożliwiają im pracę na tego typu stanowiskach, na terenie całej Unii Europejskiej.
No dobrze, ale czy nie można tego zlecić firmie zewnętrznej?
Rzeczywiście, wiele lotnisk w pierwszej kolejności brało taką możliwość pod uwagę. Niestety dla wszystkich mniejszych portów, takich jak nasz, jest to po prostu nieopłacalne. Proszę zwrócić uwagę, że my nie jesteśmy tylko przystankiem, na który przylatuje jeden Ryanair i po jego odprawie idziemy do domu. Jesteśmy Międzynarodowym Portem Lotniczym, który w każdej chwili musi być gotowy do przyjęcia chociażby samolotów przekierowanych z innych lotnisk, samolotów biznesowych itp. To tak jakbyśmy chcieli w ramach oszczędności wzywać do pracy pilota Lotniczego Pogotowia Ratowniczego dopiero w przypadku jakiegoś zgłoszenia.
Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze aspekt nadzoru nad taką firmą zewnętrzną i jej pracownikami. W naszej sytuacji zdecydowanie łatwiej jest zarządzać własną kadrą. Niestety lotnisko to nie jest tania inwestycja, a na bezpieczeństwie oszczędzać nie możemy.
Ochrona lotnictwa cywilnego i zachowanie jego spójnych zasad to bardzo restrykcyjny i skomplikowany proces. Zarządzający podjął decyzje, iż znacznie sprawniej wypełniać mu będzie te obowiązki w oparciu o własne zasoby kadrowe w ramach których, proces podejmowania decyzji a w ślad za tym odpowiedzialności jest skrócony do niezbędnego minimum…
Wspomniał Pan o nadzorze nad firmą zewnętrzną. Kto zatem kontroluje SOL?
SOL jest formacją powołaną przez Zarządzającego Portem i bezpośredni nadzór nad formacją sprawuje zarządzający natomiast kontrolę nad prawidłowością przestrzegania norm ochrony sprawuje Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego który w tym zakresie współdziała ze Strażą Graniczną.
Za zapewnienie szeroko rozumianego bezpieczeństwa na lotnisku odpowiedzialni są nie tylko ludzie. Czy możemy powiedzieć coś więcej na temat urządzeń?
Jeśli chodzi o urządzenia, to również możemy podzielić je na dwie grupy. Pierwszą stanowi oprzyrządowanie techniczne, czyli różnego rodzaju statyczne urządzenia techniczne służące ochronie obszaru lotniska, takie jak płoty, ogrodzenia, kamery, czujniki sensoryczne itd. Druga to urządzenia, które służą bezpośredniej kontroli bezpieczeństwa osób i bagażu. W skali całego lotniska mówimy o setkach urządzeń, komputerów, instalacji, kilometrach przewodów itp. Wszystkie spełniają najbardziej restrykcyjne wymogi unijne i w zasadzie przez najbliższe kilka lat nie wymagają uzupełnień.
Zwierzęta?
W służbie SOL nie posiadamy żadnych zwierzaków.
Kolejnym bardzo ważnym elementem całego systemu jest wewnętrzny ośrodek szkoleniowy.
Tak, wszelkie szkolenia z zakresu ochrony lotnictwa cywilnego przeprowadzamy we własnym zakresie. Część tych szkoleń kończy się państwowym egzaminem w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego, a nasz Ośrodek Szkolenia może pochwalić się największą zdawalnością w kraju. Oczywiście duża zasługa leży po stronie uczestników szkolenia, którzy poważnie podeszli do sprawy. Nie mniej jednak przy projektowaniu, organizowaniu i przeprowadzaniu szkoleń wykorzystujemy najlepsze doświadczenia. Dostęp do wysokiej klasy specjalistów, jakość szkolenia, oferty szkoleń pozwala zaspokoić nasze potrzeby, jak również najbardziej wymagających Klientów. Przekonały się o tym m.in. Porty Lotnicze; Rzeszów, Kraków, Bydgoszcz, Modlin, Gdańsk oraz powstający PL Gdynia i PL Radom. Ważnym elementem jest również zaistnienie ośrodka szkoleń PL Łódź w Europie.
Ponadto do palety realizowanych szkoleń włączone zostały szkolenia operacyjne dla Dyżurnych Operacyjnych Portu i Koordynatorów Ruchu Naziemnego, pracowników obsługi pasażerskiej i płytowej. Prowadzimy szkolenia dla przewoźników kołowych RFS oraz jako jedyni w Polsce szkolenie „Zarządzanie przyrodą w kontekście zderzeń statków powietrznych ze zwierzętami”.
Temat szkoleń w Porcie Lotniczym Łódź jest bardzo obszernym pojęciem, sugeruję porozmawiać z Panem Robertem Szymborskim, Koordynatorem Zespołu ds. Szkoleń i Doskonalenia Zawodowego, który przedstawi historię powstania Ośrodka Szkoleń jak również plany rozwoju na następne lata.
Jakie są formalne wymogi stawiane przed kandydatem na stanowisko SOL?
Każda rekrutacja przeprowadzana jest zgodnie z obowiązującymi przepisami. Kandydat musi spełnić kilka formalnych wymogów. Przede wszystkim musi posiadać odpowiednią licencję pracownika ochrony, musi być niekarany, posiadać odpowiednie wykształcenie oraz dobry stan zdrowia. Z kandydatem przeprowadzane są rozmowy kwalifikacyjne i różnego rodzaju testy, które mają na celu wybranie najlepszych kandydatów. Poza tym musimy ocenić takiego człowieka, czy najzwyczajniej w świecie nadaje się do kontaktu z pasażerem, bo często nawet najlepiej wyszkolony atleta nie ma wystarczających predyspozycji interpersonalnych.
W zasadzie już na etapie rekrutacji zwracamy kandydatom uwagę na fakt, że ich praca będzie bardzo wymagająca. Oprócz zagadnień operacyjnych każdy pracownik SOL jest pierwszym „marketingowcem”. Wymagamy pełnego profesjonalizmu w każdej dziedzinie.
To wszystko brzmi bardzo ładnie, lecz jest pewne "ale": czasami, zwłaszcza w lokalnej prasie, pojawiają się skargi na pracę SOL.
No cóż, ciężko jest mi się odnosić do prasowych rewelacji. Ja mogę jedynie powiedzieć, że w ostatnim kwartale Straż Graniczna, czyli organ bezpośrednio nas nadzorujący, zgłosiła jeden przypadek uchybienia podczas kontroli bezpieczeństwa. Uchybienie to polegało na niezdjęciu czapeczki dwuletniego dziecka niesionego na rękach przez rodzica. Dla ustawodawcy taki mały pasażer podlega takim samym procedurom kontroli jak towarzyszący mu rodzic.
Proszę mi wierzyć, ja również jestem człowiekiem i zdaję sobie sprawę, że taka podróż sama w sobie jest stresująca. Dodajmy do tego, często nieuświadamiany sobie przez pasażera stres związany z naruszeniem jego strefy prywatności, powodowany potrzebą poddania się kontroli bezpieczeństwa a w tym kontroli manualnej lub kontroli bagażu podręcznego. Nikt przecież nie lubi być kontrolowany, tym bardziej, gdy związane jest to z dotykaniem osoby lub przeglądaniem w miejscu publicznym jej rzeczy osobistych.
W sytuacji, kiedy do tego wszystkiego mamy do czynienia jeszcze z malutkimi dziećmi, dochodzi do kumulacji postaw obronnych. W tym miejscu właśnie, jest czas na wykazanie pełni profesjonalizmu przez pracowników SOL. Pasażera będącego jednocześnie klientem Portu Lotniczego należy w sposób fachowy a jednocześnie zgodny z przepisami nakłonić do poddania się procedurom kontroli”.
Chociażby przepis o zdejmowaniu butów. Łódzkie lotnisko jest chyba jedynym portem w Polsce, które wymaga takiej kontroli od każdego pasażera.
Przeciętny lot Ryanair zabiera na pokład 180 pasażerów. W przypadku kilkunastu procent pasażerów ich obuwie wygeneruje sygnał alarmowy, zmuszający do ponownej kontroli. W każdym takim przypadku trzeba wstrzymać ruch w punkcie kontroli, operator musi dokonać kontroli manualnej w tym przypadku całej osoby a buty i tak muszą być zdjęte. W ten sposób czas kontroli wszystkich pasażerów wydłuża się od kilkunastu do kilkudziesięciu minut. W sytuacji, gdy większość podróżnych pojawia się w punkcie kontroli godzinę przed odlotem, istnieje duże prawdopodobieństwo, że ktoś, kto pojawi się jeszcze później, nie dostanie się na pokład, ponieważ przekroczony zostanie limit czasowy odprawy. Pamiętajmy, że Ryanair startuje ponownie w ciągu 25 minut od wylądowania zaś pasażerowie powinni znaleźć się na swoich siedzeniach najpóźniej 20 minut od lądowania. Przepis dotyczący obowiązku kontroli obuwia został, więc wprowadzony przede wszystkim po to by upłynnić odprawę, w oparciu o obserwację procesów zachodzących we punkcie kontroli bezpieczeństwa.
A historycznie rzecz biorąc to przepis mówiący o kontroli obuwia został wprowadzony na skutek nieudanego aktu terroru w 2001 roku. Niedoszłym zamachowcem był Richard Reid terrorysta Al-Kaidy. Do incydentu doszło na pokładzie samolotu American Airlines lecącego z Paryża do Miami w grudniu 2001 r. Materiał wybuchowy ukryty został w bucie. To właśnie jemu możemy podziękować, że do dnia dzisiejszego podczas kontroli bezpieczeństwa proszeni jesteśmy o zdejmowanie obuwia.
Jakie uprawnienia w stosunku do pasażera posiada SOL?
SOL działa u zbiegu kilku regulacji prawnych. Pierwszą z nich jest ustawa o ochronie osób i mienia, drugą jest ustawa Prawo Lotnicze, trzecią rozporządzenie ministra transportu Krajowy Program Ochrony Lotnictwa Cywilnego. Do tego dochodzą nadrzędne regulacje prawa unijnego oraz rozporządzenia zarządzającego w formie zarządzeń, dyspozycji i wewnętrznych regulaminów, które oczywiście nie mogą kolidować z aktami wyższymi. Jakkolwiek źródeł, z których uprawnienia wynikają jest kilka to oczywistym jest też, że katalog uprawnień jest ściśle określony.
Zgodnie z tymi przepisami pracownik SOL ma prawo do ustalania uprawnień do:
1. przebywania na obszarach lub w obiektach chronionych
2. legitymowania osób w celu ustalenia ich tożsamości
3. wezwania osób do opuszczenia obszaru lub obiektu w przypadku stwierdzenia braku uprawnień do przebywania na terenie chronionego obszaru lub obiektu albo stwierdzenia zakłócania porządku
4. ujęcia w granicach obszarów lub obiektów chronionych lub poza ich granicami osób stwarzających w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia ludzkiego, a także chronionego mienia, w celu niezwłocznego oddania tych osób Policji
5. użycia lub wykorzystania środków przymusu bezpośredniego
6. użycia lub wykorzystania broni palnej w granicach chronionych obiektów i obszarów
7. niedopuszczenia do wejścia na obszar lub do obiektu podlegających ochronie osoby nieposiadającej wymaganych uprawnień oraz niedopuszczenia do wjazdu na obszar lub do obiektu podlegających ochronie pojazdu nieposiadającego wymaganych uprawnień;
8. dokonywania kontroli manualnej i przeglądania zawartości bagażu;
9. sprawdzania przedmiotów wprowadzanych do strefy zastrzeżonej lotniska;
10. korzystania z urządzeń technicznych,
11. ze środków chemicznych
12. wykorzystania psów do wykrywania urządzeń, przedmiotów lub substancji, których posiadanie jest zabronione bądź które mogą stanowić przedmiot niebezpieczny.
Samą kontrolą manualną, która bardzo często jest mylona z kontrolą osobistą, jest zespół czynności kontroli bezpieczeństwa wykonywanych ręcznie bez ingerencji w wewnętrzne powłoki ciała oraz w sposób powodujący w jak najmniejszym stopniu naruszenie intymności, w celu wykrycia w odzieży lub na ciele oraz w przedmiotach osobistych kontrolowanej osoby zabronionych przedmiotów, urządzeń lub substancji. Za zgodą kontrolowanej osoby kontrola ta może być przeprowadzana przez pracownika służby ochrony lotniska odmiennej płci niż kontrolowana osoba.
Pamiętać należy także, iż za zgodą osoby kontrolowanej kontrola manualna może także obejmować dokonanie oglądu powierzchni jej ciała przez pracownika służby ochrony lotniska tej samej płci, w warunkach gwarantujących zachowanie intymności. Za zgodą kontrolowanej osoby czynność ta może być dokonana przez pracownika służby ochrony lotniska odmiennej płci niż kontrolowana osoba.
Proszę jednak mieć na uwadze, że katalog uprawnień określa z jednej strony zestaw czynności, które SOL ma obowiązek wykonać. Mówimy tutaj o przeprowadzeniu kontroli bezpieczeństwa osób i bagażu. Co do zasady są one i będą egzekwowane w stosunku do każdego pasażera i każdej sztuki bagażu, tak długo jak obowiązek taki będzie nałożony na zarządzającego. Skutki odstępstw, pójścia na łatwiznę, omijania przepisów mogłyby być nie tylko bolesne prawnie i finansowo dla portu, ale co najważniejsze mogłyby sprowadzić zagrożenie dla pasażerów. A na to nigdy się nie zgodzę. Druga część uprawnień ze wskazanego katalogu to czynności, które wykonujemy naprawdę incydentalnie i dopiero wtedy, gdy osoba świadomie narusza obowiązujące przepisy sprowadzając zagrożenie. Dodam, że system szkoleń oraz bieżący nadzór ukierunkowany jest na kształtowanie postaw asertywnych pracowników SOL tak by egzekwowanie tych pierwszych uprawnień odbywało się w sposób możliwie, dla pasażera, bezstresowy zaś w sposób zdecydowany w stosunku do świadomie łamiących przepisy.
Panie Marku, to wszystko o czym do tej pory rozmawialiśmy dotyczyło niejako suchej teorii. Czy możemy zatem obiecać naszym czytelnikom, bardziej szczegółową prezentację codziennych obowiązków?
Oczywiście, zapraszam serdecznie.