Red Bull Air Race
Gdynia 2014
Po trzech latach przerwy, w 2014 roku powróciła jedna z najszybszych w świecie seria sportów motorowych. W ramach tegorocznej edycji Red Bull Air Race, obejmującej siedem krajów na trzech kontynentach, założono rozegranie ośmiu wyścigów. W gronie gospodarzy po raz pierwszy w historii znalazła się również Polska. W dniach 26-27 lipca czwarty z kolei wyścig Mistrzostw Świata Red Bull Air Race odbywał się w Gdyni.
Na miejsce rozegrania wyścigu wybrany został gdyński Bulwar Nadmorski. Tym samym była to ostatnia eliminacja tegorocznej edycji Red Bull Air Race odbywająca się na wodzie. Pierwsze dni na polskiej ziemi (a raczej wodzie) nie należały do najłatwiejszych dla ekipy technicznej przygotowującej tor. Silny wiatr spowodował wzrost zafalowania w zatoce, co zmusiło organizatorów do przerwania budowy i usunięcia toru z akwenu oraz oczekiwania na poprawę warunków. Ponowna budowa toru na wodzie zaplanowana została na noc z czwartku na piątek, poprzedzającą dzień pierwszych oficjalnych treningów. Dzięki wysiłkowi ekipy technicznej 12 pilotów, wśród których znalazł się między innymi prowadzący w klasyfikacji generalnej Hannes Arch z Austrii, obecny mistrz świata Paul Bonhomme oraz zajmujący po trzech wyścigach trzecie miejsce Nigel Lamb (obaj z Wielkiej Brytanii), mogło rozpocząć treningi.
Pierwszy trening klasy Master zaplanowany został na piątek, 25 lipca. Zwyciężył w nim Paul Bonhomme, uzyskując czas przelotu 01:12.066. Tuż za nim uplasował się Martin Sonka z Czech z wynikiem 01:13.820 oraz Kanadyjczyk Pete McLeod 01:14.195. W kolejnej sesji treningowej ponownie zwyciężył broniący tytułu Bonhomme, który poprawił swój czas przelotu, osiągając rezultat 01:11.354. Zaledwie o 31 milisekund gorszy rezultat osiągnął Nigel Lamb. Pierwszą trójkę zamknął Martin Sonka z czasem 01:11.703.
Trzeci trening rozegrał się w sobotę. Tym razem zwyciężył w nim Australijczyk Matt Hall, osiągając rezultat 01:11.760.
Tego samego dnia rozegrane zostały kwalifikacje. Zwyciężył w nich Paul Bonhomme, ustanawiając jednocześnie rekord toru 01:10.980. Na drugim miejscu znalazł się Nigel Lamb, który uzyskał czas 01:11.423. Trzecie miejsce zajął, prowadzący w klasyfikacji generalnej Hannes Arch (01:11.490). Tym samym trzy pierwsze miejsca zajęła czołowa trójka klasyfikacji generalnej.
Najważniejsze wydarzenie weekendu, wyścig, rozegrany miał zostać w niedzielę, 27 lipca. Jego rozpoczęcie zaplanowano na godzinę 15:20. Jednak już wcześniej, bo tuz po godzinie trzynastej na gdańskiej plaży pojawił się Adam Małysz. Były skoczek narciarski, a obecnie kierowca rajdowy, zaprezentował się zgromadzonej publiczności w swojej Toyocie Hilux T1 Overdrive, którą wykonywał skoki ze specjalnie usypanej do tego celu hopy z piasku.
Kolejną przygotowaną atrakcją był pokaz zespołu Breitling Jet Team. Zespół ten, zbazowany we francuskim Dijon, lata na siedmiu samolotach Aero L-39 Albatros. Jest to zarazem największy cywilny zespół akrobacyjny w Europie. Występ nad gdyńską plażą wyglądał szczególnie imponująco i zakończony został efektownym rozejściem z flarami.
Pierwszą odsłonę wyścigu, Top 12, rozpoczęła para Matt Hall i Martin Sonka. Zwyciężył w niej reprezentant Australii, uzyskując czas 01:09.802. Martin Sonka uzyskał czas 01:10.760. W trakcie przelotu popełnił jednak błąd, przelatując przez bramkę nr 3 w nieodpowiedniej pozycji, za co sędziowie doliczyli mu dwie sekundy kary. Tym samym reprezentant Czech stracił szansę na zakwalifikowanie się do następnej rundy Super 8.
O wynikach drugiego wyścigu zadecydowały błędy pilotów. Kirbly Chambliss z USA w trakcie swojego przelotu popełnił błąd nieodpowiedniej pozycji lotu na bramce nr 9, za co otrzymał 2 sekundy kary i osiągnął ostatecznie czas 01:12.312. Startujący z nim w parze Matthias Dolderer z Niemiec osiągnął co prawda lepszy czas przelotu, 01:08.946, który okazał się być najszybszym czasem przelotu w Top 12, jednakże aż dwukrotnie przeleciał ponad bramkami (nr 8 i 9). Spowodowało to naliczenie łącznej kary 4 sekund, przez co z awansu do Super 8 mógł się cieszyć reprezentant USA.
W trzecim wyścigu obeszło się już bez błędów pilotów. Zwyciężył w nim z czasem 01:09.798 Nicolas Ivanoff z Francji przed Pete'm McLeod z Kanady, który uzyskał czas 01:10.450. Jak się później okazało, ze względu na uzyskany czas, Kanadyjczyk zakwalifikował się do Super 8 jako jeden z dwóch najszybszych przegranych.
Czwarty wyścig to zdecydowane zwycięstwo obecnego lidera Hannesa Arch'a (01:10.859) nad Japończykiem Yoshihidem Muroya (01:13.600). Reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni popełnił jednak błąd zbyt wysokiego lotu nad bramką nr 8, za co otrzymał dwie karne sekundy.
Przedostatni wyścig był starciem Nigela Lamba z Michaelem Goulian'em z USA. Wygrał go reprezentant Wielkiej Brytanii (01:11:414). Amerykański pilot uzyskał czas 01:12:110.
Ostatni wyścig Top 12 był pojedynkiem obecnego mistrza świata Paula Bonhomme'a z najbardziej zasłużonym dla wyścigów Air Race pilotem, Peterem Besenyei z Węgier. Zwycięską ręką wyszedł z niego Bonhomme, uzyskując czas 01:09.100. Besenyei pomimo przegranej zakwalifikował się do rundy Super 8 jako drugi z najszybszych przegranych (01:11.209).
Rywalizację Super 8 wygrał Hannes Arch, uzyskując rewelacyjny czas 01:08.728, który został jednocześnie rekordem toru. Tuż za nim uplasowali się Nigel Lamb (01:09.722), Matt Hall (01:10.101) oraz Kirbly Chambliss (01:11.308). Dużą sensacją było niezakwalifikowanie się do finałowej czwórki obecnego mistrza świata Paula Bonhomme'a, który przeleciał zbył wysoko nad bramką nr 8 i po uwzględnieniu kary osiągnął czas 01:12.170. Pozostali zawodnicy, którzy nie zakwalifikowali się do finału również popełnili błędy. Nicolas Ivanoff otrzymał karę za lot w nieodpowiedniej pozycji na bramce oznaczającej metę (01:12.568), a Peter Bensenyei przeleciał zbyt wysoko nad bramka nr 8 (01:13.407). O wielkim pechu może mówić Pete McLeod. W trakcie nawrotu przekroczył bowiem dozwolone przeciążenie 10G, przez co automatycznie musiał zakończyć swój wyścig (DNF - Did Not Finish).
Finałową rozgrywkę rozpoczął Kirbly Chambliss, uzyskując czas 01:12.918. Po chwili Matt Hall ponownie osiągnął rezultat lepszy od zawodnika z USA, meldując się na mecie z czasem 01:11:538. Jako kolejny wystartował Hannes Arch, uzyskując bardzo dobry czas 01:09:895 i obejmując prowadzenie w Final 4. Zwycięstwo odebrać mu już jedynie startujący jako ostatni Nigel Lamb. Reprezentant Wielkiej Brytanii nie dał jednak rady Austriakowi i z wynikiem 01:11:306 zajął ostatecznie drugie miejsce.
Dzięki zwycięstwu w Gdyni Hannes Arch umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata Red Bull Air Race. Obecnie Austriak posiada na swoim koncie 42 punkty. Na drugim miejscu, z dorobkiem 29 punktów, znajduje się aktualny mistrz świata Paul Bonhomme. Trzeci jest Brytyjczyk Nigel Lamb (26 punktów).