Oczami naszych Czytelników:
Damska wycieczka po lotnisku
Z okazji umieszczenia w serwisie Lotnictwo.net.pl 5 000. zdjęcia zrobionego na łódzkim lotnisku, Port Lotniczy Łódź zaprosił na wycieczkę po terenie lotniska pięć Kobiet – spotterek, których pasją jest lotnictwo i fotografia. Pierwszym punktem wycieczki było spotkanie z Panem Andrzejem Fijałkowskim, Specjalistą ds. Ochrony Biologicznej Lotniska, który przedstawił gościom część swoich podopiecznych, psa rasy Border Collie o imieniu Falco oraz samicę jastrzębia. Zwierzęta te są wykorzystywane do płoszenia ptactwa z terenu lotniska.
|
|
Następnie cała grupa udała się w pobliże pasa startowego skąd można było zobaczyć i sfotografować przylot dwóch maszyn rejsowych – Boeinga 737 linii Ryanair oraz Bombardiera CRJ-200ER linii SAS.
|
|
Kolejnym punktem programu była wizyta w strażnicy Lotniskowej Straży Pożarnej gdzie lotniskowi strażacy przybliżyli tajniki pracy tej służby oraz zademonstrowali imponujące, ciężkie wozy gaśnicze ważące kilkadziesiąt ton i mieszczące po kilkanaście tysięcy litrów wody oraz innych środków gaśniczych.
|
|
Dla wszystkich zebranych zapewne najciekawszym punktem zwiedzania lotniska była wizyta w nowej wieży kontroli lotów oddanej do użytku w 2012 roku. Kierownik Terenowego Zespołu Kontroli Lotniska, Pan Michał Krzykacz opowiedział na czym polega bardzo odpowiedzialna praca kontrolerów ruchu lotniczego oraz dokonał demonstracji nowoczesnego sprzętu zamontowanego na wieży. Grupa miała też okazję obejrzeć start dwóch samolotów pasażerskich z tarasu wieży znajdującego się niemal 40 m. nad poziomem gruntu.
|
|
|
|
Ostatnim miejscem, które mogły zobaczyć spotterki była wieża dyżurnych operacyjnych portu umieszczona na szczycie budynku nowego terminala pasażerskiego. Na pamiątkę damskiej wycieczki, każda z Pań otrzymała od Portu Lotniczego Łódź zestaw lotniskowych gadżetów. Wycieczka trwała blisko trzy godziny, a podczas jej trwania sympatycznym spotterkom dopisywały dobre nastroje. Dziękujemy za miłe chwile i gratulujemy pięknych zdjęć.
Tekst i zdjęcia: Robert Zapędowski
